czwartek, 25 września 2014

Kochana kora

Moja ukochana kora. Tu z muszlą i kością bawołu w postaci koralików i guzika.
Spora wielkość, nadająca się do noszenia na swetrach, przypinania szali. Zapinana na tradycyjne broszkowe zapięcie. Oczywiście lakierowana aby zabezpieczyć przed wilgocią, psuciem i nadać lekki, szlachetny połysk.

Choć według mnie piękna, to długo jakoś nie mogła znaleźć właścicielki, aż wreszcie w piątek zagościła na szalu pewnej ciekawej damy polskiego biznesu. Przyznam, nie bez dumy, że prezentowała się jakby była stworzona specjalnie dla niej. Cieszy także fakt, że doceniła mój wyrób osoba, która sama jest związana z modą, będąc współtwórcą wirtualnego Muzeum Mody I Tekstyliów : Muzeum Mody i Tekstyliów Mam nadzieję, że stanie się jednym z ulubionych elementów biżuterii tej osoby.